Wydaje mi się że to nie wina procesora 68k. Każdy programista powie szczerze że programowanie pod 68k było, jest i będzie świetne. To że nikt nic nie pisze pod klasyka to wina 2MB chip, obsługa AGA i dźwięku, bitplanów i innych ficzerów. Programowanie pod 68k jest łatwiejsze niż pod PPC. Do dziś się wykorzystuje te procki w różnych sprzętach jako sterowniki itp, a dlaczego ? Bo to sprawdzone niezawodne procki.
Druga przyczyna stagnacji klasyka to fakt iż zostali przy nim sami userzy którzy nigdy nie bawili się w programowanie. Żeby tylko Commodore zostawił małą furtkę do dołożenia kostkek chip, żeby AGA miała więcej do dyspozycji ramu, albo dodatkowy tryb chunki-pixel. Popatrzcie Sony wypuściło PS 1 z prockiem o zegarze 33 MHz. Mocy stykło na świetne gry, ale to nie zaleta CPU tylko grafiki i dźwięku.
Amigę dobiło sztywne zestrojenie podzespołów, oprucz szyny procesora powinna być dodatkowa szyna do upgradu grafiki, a tak lipa....