Przemek napisał(a):
Szukanie rynku zbytu w środowisku niebieskich to raczej marny pomysł. Oni się już nasycili super tanim i w miarę wydajnym sprzętem. To raczej okazja dla użytkowników AOS którzy zazwyczaj kupują drogi sprzęt do kupna MOSa.
Obawiam się, że to zbyt powolny rozwój AmigaOS skłonił go do szukania alternatywy. Dodatkowo jak pomyślę, że to AEon jest teraz właścicielem Warp3D.... to kto im zabroni pomóc w rozwoju sterowników dla najnowszych radeonów dla MOSa?
Nie mamy taniego sprzętu. To się może źle skończyć....
Chyba, że Hyperion zaskoczy nas ulepszeniami dla WinUAE, jako taniej alternatywy?
Na razie o odpływie nie ma mowy, bo X5000 jeszcze nie jest w sprzedaży detalicznej. Jeśli Dickoinson będzie pogrywał z Hermansem (łamał jakieś ustalenia i licencje), to wyobrażam sobie scenariusz w którym prace nad rozwojem AOS 4 dla X5000 zostają anulowane. I wtedy A-EON zostaje z ręką w nocniku, bo nikt chyba nie wierzy że projekt X5000 jest w stanie utrzymać się z rynku mosowego. Co do sterowników dla Radeonów HD i Warp3D - proszę bardzo, już sobie wyobrażam jak rynek mosowy, dla którego wydanie więcej niż 150 euro za komputer będzie takie sterowniki kupował
Szczerze powiedziawszy wątpię też by jakaś specjalna ilość posiadaczy X5000 chciała kupować MOSa. Zapewne dobrym testem będzie MOS na SAM460, też wątpie by sprzedaż była tutaj powyżej poziomu symbolicznego (kto chciał spróbować MOSa nie musiał płacić 4000zł na SAM, tylko kupić sobie za to 10 Maców Mini), a jesli wsparcie zakończy się na 10-letnich kartach graficznych, takiego MOSa nie kupi nikt.
Tak czy owak jestem pewien że posiadacz marki AmigaOne, Hyperion Entertainment zadbał o to by w umowie licencyjnej był zapis, by tak jak w każdej innej Amidze, sprzęt był sprzedawany razem z systemem. Pamiętam że w czasach MicroA1 150 euro od każdej sprzedanej sztuki szło na pokrycie systemu i opłaty licencyjnej za markę do Amiga Inc. No ale Micro A1, kosztowała 700 euro, teraz jest kilka razy drożej, więc spodziewam się że 250 - 300 euro od takiej X5000 idzie do Hyperionu. Tak więc miło wiedzieć że zadeklarowani wrogowie AmigaOS, któych byś końmi nie zaciągnął do wsparcia systemu choćby 1 groszem, chcąc sobie kupić licencjonowaną Amigę. będą musieli przeznaczyć równowartość kilku starych Maców na jakże szczytną ideę wsparcia jedynego prawdziwego systemu amigowego, tworzonego przez belgijską firmę
P.S.
Na razie jedyny przykład wspólnego hardware okazał się wielkim sukcesem czerwonych. Dzisiaj pewnie z 90% Pegasosów 2 działa pod kontrolą AmigaOS 4.1, co więcej z moich obserwacji wynika że na zdecydowanej większości Peagów nie ma już MOSa, chociaż jest przecież możliwość używania dwóch systemów. Przypominam że już w pierwszych dniach po debiucie AmigaOS 4 na tej platformie, pojawiły się porównania autorstwa niebieskich fanboyów, z których wynikało że MOS jest po każdym względem na takim Pegu, szybszy, lepszy i stabilniejszy. Cóż ludzie którzy to porównywali na swoich Pegasosach, widać uznali inaczej.
Dlatego nie wiem czemu mamy z góry zakładać jakiś spadek liczby użytkowników AmigaOS 4. A czemu nie założyć że taki zdeklarowany mosowiec, który znał AOS 4 tylko z obrazków i który od zawsze słyszał że AmigaOS to zło, gdy spróbuje systemu Amigi (który nie wątpię, na pewno będzie obowiązkowo dodawany do X5000), nie zrobi następnego dnia formata mosowej partycji na swojej X5000 i jednocześnie nie zaniesie całego starego jabłczanego złomu do punktu utylizacji odpadów elektronicznych