Gimp jest klasą samą w sobie i nawet dla tylko tego jednego programu trzeba się cieszyć że powstał AmiCygnix. W mojej ocenie poza TimberWolfem to najważniejsza aplikcja użytkowa na Amigę, dużo ważniejsza niż np. Blender. Programy takie jak ImageFX tracą swój urok wprost proporcjonalnie do mocy posiadanego komputera. Jeszcze w czasach Amigi One XE używałem ImageFX dosyć regularnie, dziś gdy mam coś do zrobienia przy grafice z autoamtu kieruję wskaźnik myszki na ikonę Gimpa w AmiDocku. TvPaint jest naprawdę fajnym programem malarskim, tyle że dziś najważniejszym formatem graficznym nie jest już IFF a PNG, którego ten dwudziestoletni "dziadek" nie obsługuje.
Wracając do AmiCygnixa, niektorym niepodoba się jego swoista odrębność od reszty amigowego softu, a ja śmiem twierdzić że ta odrębność może być czasami jego siłą. Przykładem niech będą przeglądarki grafiki. Wiadomo że w systemie AmigaOS podstawą są datatypy, to też wszystkie przeglądarki graficzne powstałe w czasach AmigaOS 4, się na datatypach opierają. No i można powiedzieć słusznie, bo skoro system takie udogodnienia oferuje to trzeba z niego korzystać a nie iść jakąś okrężną drogą. Problem pojawia się wtedy gdy z datatypem jest coś nie tak, wówczas każde narzędzie bez względu jakiego użyjemy sprawia kłopoty. Tak właśnie było z svg.datatype, który miał tę przypadłość że po wybraniu większego katalogu grafik w tym formacie, po kilku, najdalej kilkunastu wyświetlonych obrazkach się wywalał. Ja często korzystam ze zbiorów openclipart.org, który mogę wykorzystywać w produkcjach robionych w Hollywoodzie, bez narażania się na jakieś problemy licencyjne. Gdyby nie AmiCygnix i jego odrębność, czyli przeglądarka grafiki GQView, która jako jedyna na AmigaOS 4 nie korzysta z datatypów to bym musiał z tymi grafikami gonić co chwila między Amigą a PC. Tak mogłem pracować dużo bardziej komfortowo nie ruszając się znad biurka. Nawet chociaż GQView jest wolny, być może mało wygodny i oczywiście w 99% przypadkach korzystam z WarpViewa czy PicShowa, to właśnie trzymam GQViewa na specjalne okazje, gdyż nigdy nie wiadomo w jakich sytuacjach może okazać się jeszcze deską ratunku.
Znacznie mniej wygodny i ekstremalnie surowy jest XPDF. Tak jak wszyscy używam systemowego AmiPDF i zastanawiałem się po co Shwan przeportował w zasadzie taki sam program, tyle że z o wiele gorszym GUI i znikomym komfortem obsługi.
Kiedyś chciałem wydrukować jakiegoś PDFa. Wiem że z niewytłumaczalnych przyczyn systemowy AmiPDF ma problemy z wydrukiem niektórych dokumentów, w takim wypadku lekarstwem jest inny systemowy program AmiGS, który nigdy nie ma problemów z wydrukiem. To znaczy zawsze tak myślałem, ale dokument ktory chciałem wydrukować był w orientacji poziomej, a AmiGS z uporem maniaka drukował mi go w orientacji pionowej. No i ... pewnie można by odejść ze spuszczoną głową, mówiąc "Amiga nawet tu nie daje rady", ale właśnie wtedy sięgnąłem po XPDFa, który wyratował mnie z opresji drukując bezproblemowo dokładnie tak jak tego chciałem.
Wymieniłem tutaj tylko takie rzeczy które mają swoje odpowiedniki na polu "nieiksowym" ale przecież jest jeszcze soft, który w ogóle takich odpowiedników nie ma i tutaj nie ma żadnej dyskusji. Ot choćby grafika wektorowa, wolałbym Inkscape od Sodipodi, ale i ten program przyjąłem z wielką radością, ponieważ na Amidze nie istnieje w tym temacie kompletnie nic.
Reasumując bardzo dobrze się stało że powstało coś takiego jak AmiCygnix, Amiga potrzebuje softu jak wędrowiec wody na pustyni i w takim wypadku na dalszy plan schodzi czy ta woda jest brudna, czy ten soft działa na osobnym ekranie. Jak już pisałem Shwan czyni starania aby uruchamiany program działał tylko w okienku i nie ładował całej powłoki w tle (poniżej obrazek cygnixowego kalkulatora odpalonego bezpośrednio w oknie WB). Jednak z drugiej strony ortodoksom należy przypomnieć że praca na osobnych ekranach to był kiedyś chleb powszedni na Amidze a amigowcy tą zaletą się szczycili. Fakt że z biegiem lat urosły rozdzielczości i na ekranie jest teraz więcej miejsca, przez co niemal wszystko odpala się teraz domyślnie w trybie okienkowym, nie oznacza że osobnych ekranów nie można wykorzystywać.