W trzecim numerze Amigazynu ukazał się mój artykuł na temat tworzenia amigowego boinga na przykładzie róznych amigowych programów graficznych. Niestety podczas składu wkradł się chochlik, w efekcie czego na łamach pisma zabrakło zrzutów ekranowych, do ktorych odwoływałem się w tekście. Co gorsza w pierwszych partiach Amigazynu, jakie trafiły do czytelników, zabrakło tych grafik również na coverze CD (ale jest atutem jest tam film prezentujący proces tworzenia loga w PPaincie).
Zdaje sobię sprawę że w takiej sytuacji, mój poradnik mógł być mało czytelny. By to naprawić
publikuję w pełni zilustrowaną wersję na blogu.