adam napisał(a):
jeśli nie chcemy mieć drugiej generacji klasyków to jest nieuniknione. PPC jest zwyczajnie za wolny. Możemy sobie opowiadać o stacjach roboczych, konsolach z PPC, ale konstrukcja Tabor nie pozostawia złudzeń co nam się serwuje ;]
Tak jak powiedział Amig_OS CPU to w dzisiejszych czasach nie wszystko, liczy się też GPU, pamięć itp. Przecież, żeby np. odtwarzać filmy FullHD wcale nie trzeba super szybkiego procesora, wystarczy dobrze oprogramowana karta graficzna. Reasumując, jeśli masz w miarę normalną obsługę nowoczesnej karty graficznej, dodatkowo RAM na DDR3, dysk SSD itp., to ten wolniejszy procesor w codziennych zastosowaniach aż tak nie boli.
Nie będziemy mieli szybko retro-klasyków drugiej generacji również z tego powodu, że najzwyczajniej w świecie platforma wintela ucieka w coraz wolniejszym tempie. Pamiętam jak na początku 1998 roku kupiłem swojego Blizzarda PPC 603e 200MHz, to najszybsze Pentium II miało wtedy bodaj taktowanie 233MHz czy 266MHz. Po trzech latach szybkość PPC dostępnego dla Amigi nie zwiększyła się wcale, lecz w przypadku PC przekroczono już barierę 1GHz a najwolniejsze Celerony na rynku miały 600MHz.
Teraz od dobrych 10 lat taktowanie stoi w miejscu a z braku laku postanowiono iść w wielordzeniowość. Modyfikacji uległo podejście do prawa More'a. Mniejsza o to, jak dosłownie ono brzmiało, pamiętam jak się o nim pisało na początku wieku. Większość pism i portali podawało
"Prędkość procesorów będzie się podwajała co 18 miesięcy" - wtedy pasowało to do ówczesnych realiów. Potem realia się zmieniły więc było -
"Prędkość procesorów będzie się podwajała co 2 lata". Następnie pisano już -
"Co 2 lata będzie podwajała się liczba tranzystorów w procesorach". Teraz wiadomo już, że w przypadku Intela i ta zasada się nie sprawdzi i okres podwojenia liczby tranzystorów wydłuży się co najmniej
do 3 lat. W przypadku odstającego coraz bardziej AMD sytuacja wygląda jeszcze mniej ciekawie.
Mieliśmy tu nie dyskutować o stacjach roboczych, konsolach itp. Niemniej warto podkreślić, że chociaż Intel siedzi na technologi 14nm to IBM pochwalił się w ubiegłym roku wyprodukowaniem chipu w technologii 7nm. Zapowiedział też na przyszły rok Power 9 (co prawda też 14nm) oraz na rok 2020 Power 10 (co prawda 10nm) a spekuluje się, że 7nm zostanie wdrożona komercyjnie dopiero w 2023 roku wraz z hipotetycznym Power 11. Niemniej pokazuje to, że ta według niektórych wymarła architektura ma wieloletnie plany rozwoju na przyszłość.
Amiga zapewne nie dostanie żadnego z tych superprocesorów, aczkolwiek podobnie jak ma to miejsce teraz, pojawią się zapewne jacyś okrojeni kuzyni dla komputerów przemysłowych, sprzętu sieciowego, wojskowego itp. które mogą stanowić ewentualną bazę dla następców Amig One X5000 i A1222.
Osobiście uważam, że jeśli nowa Amiga miałaby być retro to jedynie z uwagi na soft, a zwłaszcza przeglądarkę internetową. Problemy z zakupami na Allegro, jakie pojawiły się w ostatnich tygodniach są niepokojące i zajmują mnie dużo bardziej od rozważań na temat tego jak dobrze bądź nie byłoby nam na platformie X86.