zbiniu85 napisał(a):
Witam serdecznie!
W młodości miałem Amigę 500 i ostatnio jakiś sentyment mnie dopadł. Zacząłem poszukiwać jakiejś Amigi, żeby przypomnieć sobie dawne czasy:) Tak się złożyło, że wziąłem od kolegi z dzieciństwa Amigę 1200 z dyskiem 40MB. Dorobiłem kabel wg schematów internetowych i jest ok. Problem w tym, że na początku wyświetlała tylko prośbę o dyskietkę i nic. Przeczyściłem stację i komputer w środku, co zaowocowało wyświetleniem (chyba) okna workbench. Widać w nim ikony: Ram disk, system, roboczy, DF0:???, DF1:???. Jeżeli odłączę stację dyskietek znika DF1. Ze stacją jest tak, że jak włożę dyskietkę, to tylko lekko zamiecie i koniec. Natomiast jeżeli dyskietka jest już włożona i uruchomię komputer, to stacja rusza jakby normalnie, tzn kręci i słychać dwa dźwięki pracy, ale na tym stacja kończy swoją działalność. Chciałem zasięgnąć Waszej mądrości, czy to stacja, czy coś innego, i czy ew. można to naprawić?
pozdrawiam,
zbiniu85
Może masz Amigę 1200 z Escomu? Najłatwiej poznasz ją po logo pisanym drucianymi literami, tak jak na
tym zdjęciu. Taka Amiga fabrycznie nie czyta dyskietek NDOS, czyli zdecydowanej większośći dyskietek na której są zainstalowane stare gry. Powinna jednak czytać dyskietki systemowe, np. z Workbenchem.