Przemek napisał(a):
No dalej Hyperion, pokażcie że coś możecie!

Na początek Heretic i AmigaInput, które kisicie

Heretic byłby już wydany, gdyby był podobnie jak Shogo przeznaczony wyłącznie do dystrybucji cyfrowej. Natomiast wbrew teoriom Toma K, Ben nie jest jakimś liczykrupą, który rynek AmigaOS 4 olewa, tudzież idzie po najmniejszej linii oporu, zatem mniej więcej jakieś trzy tygodnie temu pytał nas na betaliście o jakiegoś godnego polecenia producenta pudełek do gier na CD. Przypuszczam, podkreślam
przypuszczam że podobnie jak w przypadku Shogo dla klientów, którzy wcześniej kupili wersję dla WOS, aktualizacja będzie darmowa. Biorąc pod uwagę fakt że dość duży procent dzisiejszych userów AmigaOS 4 miało wcześniej klasyka z PPC, chętnych na ponowny zakup wersji pudełkowej może być niewielu. Zamówienie Hyperionu u producenta pudełek było więc przypuszczalnie mikroskopijnej wilkości, co zapewne skutkowało tym iż nie było na liście zleceń priorytetowych u tegoż producenta. Tym właśnie tłumaczę sobie fakt że gry nie udało się wydać jeszcze w marcu, natomiast byłbym bardzo zdziwiony, gdyby nie ukazała się w kwietniu.
Cytuj:
Całe te jego zamienniki jeszcze bardziej tracą sens
Żaden producent nie lubi zamienników. Na przykład Microsoft z tym walczy informując użytkownika o próbie zainstalowania jakichś nieaturyzownych sterowników nie podpisanych cyfrowo itp. Oczywiście ani w przypadku Windows ani tym bardziej w przypadku AmigaOS 4, instalacji nieautoryzowanych komponentów nie da się w 100% skutecznie zwalczyć, co jednak nie znaczy że producent systemu ma nie robić z tym nic. No i może na tym skończę temat.
Cytuj:
No i co na to Leaman, który pewnie po cichu liczył na zgon Hyperionu

To on finansuje jedyny, większy rozwój AOS. .
No Leaman faktycznie musi teraz połknąć żabę. On przecież uzasadniał cały rozwój tegoż V54, wątpliwą systuacją prawną oficjalnego systemu. Co więcej poniekąd wbrew sobie dał teraz Hyperionowi argument do ręki. Wszak nie licząc firm niezwiązanych z Amigą, które gdzieś tam wycofały się z cyfrowej dystrybucji systemu, bodaj jeszcze w wersji 3.1.4, większość amisklepikarzy to są albo betatesterzy, albo ludzie mający dobry kontakt z Hyperionem, więc grożby płynące z Cloanto najzwyczajniej w świecie olali. Jednym jedynym wyjątkiem był Leaman. Teraz więc przed sądem Ben będzie mógł oświadczyć "
Niedozwolone naciski Coanto były skuteczne, wszak największy sklep amigowy na świecie Amiga Kit wycofał się pod ich wpływem z dystrybucji AmigaOS 3.2 czym uszczuplił nasze dochody".
Co do kwesti co kto więcej rozwija, a kto nie rozwija nic. Oceniając sprawę bardzo pobieżnie można dojść do jednoznacznych wniosków A-EOn wydaje aktualizacje raz do roku, więc rozwija, Hyperion nie wydaje więc nie robi nic. Uważny obserwator amigowych for jednak jest w stanie wyciągnąć trochę inne wnioski. Ot choćby niedawna sprawa ze sterownikiem NVMe. Uważny obserwator pewnie zauważył że autor sterownika podawał wyniki testów dla partycji
NGF/01, a więc nie dla starej generacji NGF/00, dostarczanej kiedyś z X5000, której rozwój już dawno się zakończył i o ile pamiętam nawet format partycji jest między tymi systemami niekompatybilny. Obserwator zapewnie zauważył też jakieś skany slajdów z AmiWest, gdzie był prezentowany program naprawczy do dyskow i partycji, oczywiście z GUI w Reaction, a więc nie ten obsługiwany z konsoli, dostarczany kiedyś z X5000. Pewniie ktoś tam mogł zobaczyć, nowy bardziej zintegrowany z systemem niż Ringho system notyfikacji i parę innych rzeczy.
Czemu nie jest to wydawane? Ja nie siedzę w głowach włodarzy Hyperionu, więc mogę tylko teoretyzować. Pierwsza teroria jest taka że czekają aż ten kernel multicore nada się do wydania. No i gdyby wydali aktualizację do AmigaOS 4.2 polegającą tylko na wydaniu tegoż kernela, to ludzie pokroju Toma K wygłaszaliby tezy w stylu
"A nie mowiłem, nic nie robią, wysługują się pracą innych. Trevor zasponsorował rozwój kernela a oni znowu tylko koszą hajs". natomiast jeśli wydadzą AmigaOS 4.2 okraszony szeregiem innych nowości, to jego odbiór będzie inny.
Mam też drugą, być może bardziej prawdopodobną teorię że ich umowy z developerami zawierają klauzulę, że nie mogą wydać elementow X,Y,Z wcześniej niż nie zapłacą za ich wykonanie autorom tychże elementow. Przypuszczam że Hyperion pompujący kasę w prawników, ma na tym polu zaległości, być może teraz się to zmieni.
No i na koniec, gdy TomK jakiś miesiąc temu zaczął tutaj sieć defetyzm twierdząc że system się nie rozwija, przyznam że aż specjalnie zalogowałem się na betaserwer by policzyć pliki. Miałem bowiem wrażenie że początek roku jest faktycznie mega biedny w tym względzie. Zresztą zauważyłem dość dziwną regułę, że zazwyczaj początek roku, kiedy jest zimno i ciemno a ludzie powinni siedzieć przy kompach w domach jest dosyć biedny, a potem kiedy to teoretycznie normalni ludzie w wolnym czasie powinni np. grillować gdzieś na dworzu, o dziwo zastrzyk nowych plików na betaserwerze się zwiększa. Wracając do tematu mimo iż miałem wrażenie że jest ultra biednie i tak za pierwsze dwa miesiące naliczyłem około 30 paczek. Znaczy że średnio coś w systemie było aktualizowane co drugi dzień, nie mam jednak wątpliości że to się tradycyjnie bujnie i finalnie średnia wyniesie więcej niż jeden plik na dzień. Oczywiście dla końcowego użytkownika nie oznacza to że w ciągu roku zaktualizowano mu powiedzmy 400 elementow systemu, bo często jest tak że aktualizacja jakiejśc jednej biblioteki pojawia się w nowej wersji np. 20 razy w roku. Niemniej zmierzając do końca Leaman podawał kiedyś liczby osób pracujących nad ES, tam było bodaj 9 programistów i 15 betatesterów. Zastanawiam się czy tak mała grupa ludzi jest w stanie wygenerować więcej plików, np. kilka tysięcy rocznie. Wydaje mi się to mało prawdopodobne, być może więc jakościowo, głównie ze względu na grafikę rozwijają to lepiej, ale ilościowo, przypuszczalnie Hyperionu nie przebijają.