Lokaty napisał(a):
Dzięki za artykuł!
Ja z kolei mam pytanie natury technicznej - Rafał, czy jesteś w stanie napisać coś na temat optymalizacji kodu wynikowego z tego środowiska? Zastanawiam się, czy generowane binarki z tej wersji Hollywooda są w jakimś zauważalnym stopniu szybsze od programów wynikowych z poprzednich wersji tego pakietu?? Myślę, że może to mieć znaczenie dla osób posiadających wolniejszy sprzęt.
W przypadku zwykłej kompilacji programu który nazwałem sobie kiedyś benchmark z racji tego że nawet X1000 nie wyrabia odtworzyć tego płynnie, przyspieszenie binarki skompilowanej pod Hollywood 6 jest faktem. Niemniej jest to przyspieszenie nieznaczne, czas wykonywania owej prezentacji, skrócił się o jakieś 5%. Co do optymalizacji kodu pewnie więcj mogli by się wypowiedzieć na ten temat doświadczeni programiści, do ktorych ja nie należę. Oczywiście wiem jakie operacje potrafią mocno obciążać procesor, więc nie stosowałem ich np. w grach Glyndoo i Kolorowe Jajca, które wrzuciłem na depota.
Inna sprawa jest w przypadku tworzenia prezentacji z myslą o końcowym zakodowaniu efektów naszej pracy do postaci video. Wtedy sprzęt nie ma takiego znaczenia, bo choć na zywo nie będzie wyrabiał z prezentacją, to film zostanie zakodowany tak jak by wyrabiał. Oczywiście w szczególnych wypadkach mimo wszystko warto mieć mocniejszy sprzęt.
Przypuścmy że chcesz zaprezentować obrazek z gry X, ale wcześniej opowiadasz o grze Y wprowadzając grafikę z owej gry w wymyślny sposób. Dysponujesz nagraniami z komentarzem i wiesz że lektor zacznie mówić o grze X w 25 sekundzie sampla, który podłożyłes pod slajd. Efekt wejścia Twój komputer liczy w 10 sekund, ustawiasz czas pokazywania obrazka na 5 sekund, potem efekt zejścia znowu jest liczony przez 10 sekund. Niby wszystko pasuje wyrobiłeś się co do sekundy z grą Y przez zaprezentowaniem gry X. Tymczasem gdy zakodujesz to do video okazuje się że wejście i zejście które na Twojej maszynie trwały w sumie 20s, na komputerze który by to obrobił bez zadławienia procesora, trwają dziesięc sekund i tak to jest na filmie. Ty zaraz po zniknięciu obrazka z gry Y wrzuciłeś ten z gry X, tyle że nie pojawił się on tak jak było u Ciebie w 25 sekundzie trwania sampla a w 15 sekundzie. Więc obraz z komentarzem kompletnie Ci się rozjechał.
Mam nadzieję że w miarę jasno to wytłumaczyłem. W każdym bądź razie stara zasada im szybciej tym lepiej, w przypadku Hollwyood niestety jest cały czas aktualna, choć jak mówię zależy do czego programu się używa.