Forum AmigaOne Zone

Od dosc dawna ten rodzaj aktualizacji stosowany jest przez betatesterow (chociaz mozliwosc korzystania z tradycyjnego ftp tez zostala), wiec bylo pewne ze predzej czy pozniej trafi to do zwyklych ludzi. Ja poczatkowo bylem przeciwnikiem AmiUpdate, potem zostalem zmuszony do jego zainstalowania gdzyz program do nagrywania plyt AmiDVD mozna bylo zaktualizowac jedynie ta droga. No i musze powiedziec ze sie do tego rozwiazania przekonalem. Pozniej cos mi sie z AmiUptade porypalo i znowu jego uzywanie zarzucilem. Niemniej doceniam wygode i rozumiem racje jakie za tym rozwiazaniem stoja.
Gdyby idea malych ale czestych uaktualnien automatycznych byla pozbawiona sensu, to zapewne na Windows i innych wiodacych platformach tez mielibysmy jedynie service packi raz na rok a nie jakies tam update dzienne.
Takie duze uaktualnienia powoduja tylko opozniony naplyw nowosci do koncowego uzytkownika. ktos bowiem zrobi cos nowego, jest to przetestowane i dziala ok, ale zostaje wlaczone do uaktualnienia z 50 innymi pakietami czy bibliotekami. Jest jakas pierwotna wersja ISO z uaktualnieniem, lecz ktos znajduje w pakiecie X czy Y blad. Niewazne ze rzecz o ktorej piszemy dziala ok i mogla by byc puszczona do ludzi, musi czekac az zostana poprawione inne elementy z uaktualnienia. Czasami zanim nastapil release, wersji ISO bywalo ponad 20 a okres wydawania update opoznial sie o miesiace. Po co ludzie maja tyle czekac, skoro moga na biezaco dostawac sprawdzony soft po kawalkach.