Forum AmigaOne Zone

Dajcie mi chwilkę z tą wysyłką. Za to dziś możecie już posłuchać (po angielsku oczywiście) 7 AMIcast:= z krótkimi wywiadami:

Trevor Dickinson / A-EON,
Christian Zigotzky / A1222 Tabor (new Amiga board),
Daniel Müßener / Cherry Darling,
Antoine Dubourg / SoundBankster (MorphOS),
Jacek Piszczek / MorphOS,
Hogne Titlestad / FriendOS (UP),
Costel Mincea / Hyperion Entertainment (AmigaOS 4),
Hans-Jörg Frieden / Frieden brothers (AmigaOS 4),
Petro Tyschtschenko / Commodore International/Amiga Technologies,
RJ Mical / Inventor (of: Amiga, Atari Lynx etc.), work at Google,
Mike Battilana / Cloanto (Amiga Forever).

http://www.amigapodcast.com/2015/10/amicast-episode-7-amiga-30-years-germany.html

Niemal hurra - optymizmu z sianiem defetyzmu na każdym kroku.



Sieciówkę to oni oprogramowali nie po trzech latach, ale w zasadzie po trzech miesiącach. Nie zdecydowali się wypuścić sterownika gdyż zawierał błąd, który objawiał się tym że raz na tydzień czy dwa potrafiło zerwać połączenie. W sumie nic wielce uciążliwego (sam na kilka miesięcy wywaliłem z X1000 RTLa), aczkolwiek wiadomo że mogło się przytrafić akurat w momencie gdy ciągniesz ważny plik. Profesjonalna firma nie powinna wydawać niedokończonego produktu. Potem autor sterownika się wyprowadził o ile pamiętam powiększył rodzinę i zawiesił pracę nad projektem. Jak wiesz poza Friedenami nie ma tam ludzi na kontrakcie, więc czasami wybierają sobie inne priorytety niż prace nad AmigaOS. Takie są niestety minusy niszowego projektu. Mam jednak dla Ciebie dobrą wiadomość, kilka tygodni temu, po 2.5 rocznej przerwie autor wznowił pracę nad programem. Więcej nie powiem bo i tak powiedziałem już za dużo.



Na ten zarzut to już Ci odpowiedział Jaszczur. Poza tym Solie nawet gdy dopuszcza się na forum jakiś działań moderatorskich, to zazwyczaj daje wytłumaczenie na pw. Dziwne że tego nie zrobił, a może nie przeczytałeś?




Jako jedyni na tej imprezie pokazali konkrety.

Tabor to konkret, którego każdy mógł zobaczyć i pomacać. Limebook z uruchomionym AmigaOS 4 to konkret, którego również każdy mógł zobaczyć (a przecież przypominam że to miał być pic na wodę puszczony tylko po to żeby niby zniechęcić niebieskich do kupowania powerbooków). Gorky 17 to konkret, a nawet Wing Remastered to też konkret, który był pokazany w działaniu własnie pod AmigaOS 4 (konkurencja dostała jedynie zapowiedzi). Z libre Ofice to był zmarnowany czas, kiedy Dickinson powierzył projekt jakiemuś człowiekowi spoza środowiska. Hyperion pracuje nad projektem od niespełna roku i to po godzinach. Oczywiście jestem niepocieszony bo byłem przekonany że pokażą w miarę dobrze działającą wersję. Z drugiej strony gdyby to było trywialne to pewnie byłoby przeportowane już dawno temu zarówno na AmigaOS jak i na systemy konkurencji.

Tak jeszcze raz powtarzam to co napisałem wcześniej nie spodziewałem się że pokażą aż tyle czyli w sumie 4 działające produkty, choć że by nie być posądzony o hurra-optymizm, tak jeszcze raz potwierdzam że jestem rozczarowany brakiem Libre Office. Zobacz jak wygląda na tym tle konkurencja, żadnych konkretów i same zapowiedzi. Jak głosi największy niebieski propagandzista, głównym wydarzeniem było pokazanie Pagestreama 5.0. Ludziska się cieszą, twierdzą że MOS wygrał wojnę na newsy i że MOS zawsze dotrzymuje słowa. A propos dotrzymywania słów warto może przytoczyć tutaj newsa z 13.10.2004 roku, kiedy hucznie ogłoszono iż Pagestream 5 na MOSa pojawi się "w przyszłym tygodniu" (choć pierwotnie miała pojawić się w maju 2004). Czym że są nasze opóźnienia z Libre Office wobec tych 11,5 roku obsuwy z "zawsze dotrzymującym słowa" MOSteamem

Trzeba też przypomnieć że inne ich zapowiedzi takie jak obsługa nowszych kart graficznych czy obsługa większej pamięci to rzeczy które już mamy (no tej ostatniej jeszcze nie macie) od bardzo dawna. Więc warto byłoby na tym tle docenić pracę ludzi z teamu AmigaOS 4, a nie tylko przy każdej okazji jeździć po niej niczym po starej kobyle.



Po pierwsze to pokazali tam kilka działających produktów. Po drugie to ciesz się że tylko przenoszą Ci posty w sprawie Gorky 17 a nie pozywają do sądu o oszczerstwa. Gra zostałą wydana, nie jest 2 razy droższa jak to wypisywałeś a na stoisku Alinei nie pojawiła się policja, która zatrzymała towar. Takie są fakty na dziś i ich się trzeba trzymać. Jeśli kiedykolwiek sąd uzna że Hyperion złamał prawo, to wówczas będzie można dyskutować na ten temat. Na razie takie wypowiedzi są właśnie modelowym przykładem fermentu jaki siejesz (i muszę przyznać że w tej sprawie to przebiłeś nawet niebieskich, w zasadzie jesteś chyba jedynym gościem w amigowym świecie, który z uporem maniaka wypisuje po forach oskarżenia pod adresem Hyperionu). Zresztą nie chce mi się dalej pisać, więc wkleję to co napisałem kilka dni temu jednemu człowiekowi, który niedowierzał co się dzieje z Amigafanem:

Na razie to tylko Amigafan robi burzę w szklance wody, i krecią robotę pod
Hyperionem, która potencjalnie może tylko obniżyć sprzedaż. Nie dziwię się
że mu wykasowali posta siejącego defetyzm, choć na szczęście nie pada na
podatny grunt i widać po ludziach na zachodzie, czy w Polsce (przykład Emu)
że zamówienia na grę są.

Jak dla mnie sprawa jest jasna. Gdybym sprzedał Ci samochód a 10 lat
wcześniej sprzedał koło zapasowe od tego samochodu mojemu sąsiadowi, który
teraz postanowił owo koło spieniężyć, to czy krzyczałbyś że mój sąsiad to
złodziej i do handlu tym kołem zapasowym nie ma prawa, bo przecież w
papierach stoi że samochód jest teraz Twój?

Nie bądźmy śmieszni, Hyperion to nie jest jakaś firma prowadzona przez
pryszczatego nastolatka, tylko firma prowadzona przez prawnika z
wieloletnim doświadczeniem nie tylko prawniczym, ale i wydawniczym
licencjonowanych gier z PC. Gdyby coś było nie tak, nie ryzykowaliby
wydania Gorky 17. Przecież nie oszukujmy się, to nie jest dla nich jakaś
kura znosząca złote jaja, którą po prostu musieli wydać, nie czekaliby
wówczas aż 12 lat.

Nawet jeśli ktoś odważy się skierować pozew na drogę sądową, to Hyperion
pokazał że potrafi takie sprawy rozwiązywac na swoją korzyść. Mieli niby
przegrać z Amiga inc, która wszak kupiła prawa do AmigaOS, była niby
bogatsza, a w dodatku proces toczył się przed amerykańskim sądem. I co? I
nic Mieli niby zbankrutować jak było ogłoszone w belgijskim sądzie. I
co? I nic:)

A jakiego mają przeciwnika? Totalnego ignoranta, gdzie gdyby nie podpis, to
ciężko byłoby uwierzyć że taki idiota może być CEO Topware. Człowiek w
ogóle nie wie co się dzieje z jego produktem. Nie zna umów poprzedniego
właściciela praw. Nie wiedział o wersjach na linuksa i maka, potem
twierdził że ta pierwsza to niby chodzi pod Wine. Twierdził też że do
takich firm jak Hyperion w ogóle nie sposób znaleźć kontaktu, chociaż na
Steamie znaleźli się tacy co mu udowodnili że wystarczy skorzystać z
Google. Wreszcie w ogóle nie zastanawiał się skąd Hyperion dysponował
źródłami do Gorky 17.

Na początku zresztą był bardzo buńczuczny, krzyczał że wydanie Gorky 17
przez Hyperion to jakieś szaleństwo. Jednak na końcu zdecydowanie spuścił z
tonu i już stwierdził tylko że rozpoczynają z Hyperionem negocjacje Na
moje wygląda na to że zorienował się iż może nie mieć racji. Jako CEO dużej
firmy wydawniczej głupio byłoby mu powiedzieć, "sorry zbłaźniłem się, nie
miałem pojęcia o różnych faktach związanych z jednym z naszych czołowych
produktów Gorky 17 oraz bezpodstawnie i pochopnie oskarżyłem Hyperion o
nielegalne działania". Znacznie mniej obciachowym wyjściem z sytuacji
byłoby stwierdzenie "oczywiście miałem rację prawa należą do nas, ale w
drodze negocjacji pozwoliliśmy Hyperionowi wydać tę grę".

Myślę że nawet jeśli odezwał się do Hyperionu, to ten w odpowiedzi pomachał
mu przed nosem umową licencyjną z Metropolis i opłaconą fakturą za
udostępnione źródła, po czym kazał spadać na drzewo.

Fakty są takie że nie wygląda na to by Hyperion czymkolwiek się przejął.
Premiera gry nie jest przesunięta, cena nie wzrosła i wszystko toczy się
swoim torem. Jedynie amigafan wypisuje na eXecu że Hyperion dał ciała, że
gry na pewno nie będzie, albo że będzie 2 x droższa.

Co raz mniej jednak mnie to dziwi. Wszak ostro obiejchał w recenzji X1000,
który de facto jest przecież najlepszym i najbardziej dopracowanym
komputerem jaki dotychczas powstał dla AmigaOS 4. Gdy PPA dało newsa o niby
bankructwie Hyperionu, też był jednym z pierwszych, którzy przyłączyli się
do chóru niebieskich z drwiną tańczących nad grobem:

http://www.ppa.pl/forum/komentarze/3201 ... la#m460224

Ksywka amigafan do czegoś zobowiązuje. Niestety do niego już od jakiegoś
czasu bardziej pasowałaby ksywka Anty amiga fan.

P.S.
A co do tego czy "port jest skopany" to się odniosę w recenzji, którą postaram się napisać jeszcze tej jesieni. Minimalne wymagania dla MacOS to G3 3000MHz, już Ci podawałem wymagania podawane przez dystrybutora gry dla Linuksa - PPC 300MHz. Ponieważ w amigowych konfiguracjach nie ma procesorów taktowanych zegarem 300MHz (pomijając kilka przypadków overclockingu kart Phase 5), to i nie ma sensu trzymania się tych wymagań. Zwłaszcza że jeśli wierzyć zapowiedziom (tak wiem ty w żadne zapowiedzi nie wierzysz), to ma to być najlepsza wersja jaka ukazała się na wszystkie platformy, gdyż zawiera pewne modyfikacje dostosowujące ją do dzisiejszych standardów (co pewnie trochę mocy procesora też zjada).

Dzięki za dobrą robotę, wieczorem postaram się wysłuchać.

Dickinson miał powiedzieć że strona gdzie będzie można składać zamówienia na X5000 przejdzie w tryb online w przyszłym tygodniu (czyli skoro powiedział to w sobotę, to chyba w tym tygodniu).

Mam nadzieję, niech się pośpieszą póki mam forsiaki i ochotę bo im dłużej czekam, tym bardziej kuszą mnie inne gadżety

Nie myl defetyzmu z trzeźwą oceną sytuacji,



Wiesz co robi "profesjonalna firma"? Przesuwa zasoby i środki aby zapewnić sterownik do swojego własnego sprzętu. A nie - sprzedali sprzęt za ponad 3000 euro i przez 3 lata nie ma sterownika do flagowego komputera będącego dumą i chlubą bo autorowi się nie chce pisać.

Znaczy 3 lata od wprowadzenia komputera na rynek może w końcu będzie działać wbudowana karta sieciowa. I to jest profesjonalna firma?! Kasę zgarnęli a oprogramować nawet własnej płyty latami nie mogą.

Skasował 2 krotnie wątek z pytaniem o prawa do Gorky oraz post z istniejącego wątku. Po prostu prawdziwe niewygodne pytania teraz kasują. To tak postępuje poważna firma - jak pytanie jest niewygodne to je skasujemy. No nie rozśmieszaj mnie.

Ale o czym Ty piszesz?! SharkaPPC z Elboxu też można było zobaczyć i pomacać na niejednej imprezie i co z tego? Od pokazania kawałka krzemu do działającego sprzętu jeszcze daleka droga. Tabor to jakaś od czapy płyta do odpalania linucha z niekompatybilnym procesorem a w limebooku widać było tylko kickstart a nie system - czyli sam AmigaOS pewnie jeszcze nie ma sterowników do niego.
I ponownie się pytam - ta dziwaczna płyta ze źle umieszczonym gniazdem zasilania (że trzeba stosować przedłużacze) - jaki jest target klientów? Powolne, drogie, kiepskie możliwości rozbudowy. Wady Sam i X1000 zebrane w jednym. Komu oni chcą to wcisnąć?

Lata mijają i zero postępu, właśnie o tym pisałem w poprzednim poście. To są niezaprzeczalne fakty.

Właściwie już dziś można napisać newsa "podsumowanie AmiWest2018"
LimeBook z OS4 - zaprezentowano AmigaOS, nadal bez obsługi karty sieciowej i dźwięku. Ale działa karta sieciowa pod USB to nie ma problemu.
LibreOffice - można pisać tekst, jest jeszcze problem z drukowaniem i zapisywaniem dokumentów.
Gallium3D - akceleracja programowa została ukończona. Trwają prace nad pozostałymi elementami.
SMP - Prace okazały się trudniejsze niż początkowo zakładano ale cały czas postępują.
USB3.0 udało się poprawnie podłączyć i rozpoznać urządzenia typu HID (klawiatura, mysz). Trwają pracę nad implementacją klasy mass-storage.


Ale ja nie piszę absolutnie nic o MOSie. Nie interesuje mnie ten system i nie śledzę co pokazują i co zapowiadają. Interesuje mnie AmigaOS, a oni od 4 lat nie pokazują nic tylko odstawiają obwoźny cyrk pokazując kolejny rok te same zapowiedzi. Więc argumenty "a u nich murzynów też biją" nic nie udowadniają i nie usprawiedliwiają stagnacji w AmigaOS.

Znaczy które? Płytę na której działa tylko linux i komputer na którym działa tylko kickstart?

Posty to wykasowują a nie przenoszą. A do sądu to Hyperion może być pozwany przez Topware za nielegalną wersję gry. Pewnie po cichu zapłacili za licencję aby tego uniknąć.

Teraz będziesz się ze mną w oszczerstwa bawił? Nigdzie nie napisałem, że będzie 2 razy droższa.

Jaki fermet? Przytoczenie wypowiedzi Topware to ferment?! Naucz się w końcu, że bycie fanem amigi (amigafanem) nie polega na chowaniu głowy w piasek i udawaniu, że negatywne rzeczy nie istnieją. Myślisz, że jak nie napiszesz o tym, że Topware ma prawa do tytułu to problem zniknie? Że jak wykasuje się post z forum to nikt się o tym nie dowie? Że jak wszyscy będziemy udawać, że jest dobrze to automatycznie tak się stanie?

Napisałem fakt - można się do niego jakoś ustosunkować, można napisać co się o tym myśli. Ale dla Ciebie każde niewygodne pytanie to ferment. Bo należy udawać, że problem nie istnieje. Tak jak udajesz, że nie istnieje problem, że durnej karty sieciowej przez 4 lata nie mogą oprogramować w swoim flagowym produkcie, tak teraz udajesz, że problem z Topware nie istnieje.

Że niby w jakim mechaniźmie? Sądzisz, że mam aż taką estymę, że jak napiszę "nie kupujcie Gorky 17" to ludzie go nie kupią? Fajnie

A ja się dziwię. Napisałem do Solie, że na forum reprezentuje najgorsze komunistyczne standardy - niewygodne pytania kasować aby nikt się nie dowiedział, że zostały zadane. Jak w najgorszych latach PRL.

Ja wiem, że Ty lubisz dziwaczne porównania ale po raz kolejny jest ono jakieś niedorzeczne i zupełnie nietrafione.
Zmienił się właściciel marki i obecnie kto inny ma prawa do gry. To nowy właściciel decyduje o obecnych wydarzeniach czyli chcąc obecnie wydać grę trzeba mu zapłacić.
Tak samo było z najnowszym filmem Terminator - mimo odwołań do pierwszego filmu z 1984 część rzeczy musieli zmienić bo obecnie ktoś inny jest właścicielem danej marki - i mimo, że zapłacili wtedy tamtemu właścicielowi to teraz nie mogą tego użyć bo kto inny trzyma na tym łapę.

Po ich postępowaniu i traktowaniu klientów wydaje mi się, że właśnie tak.

Dlaczego nie? Mogli przypuszczać, że o jakieś tam amigowej wersji w mainstreamie nawet nie usłyszą i się uda.

Tamta sprawa to co innego a teraz to co innego.
I ta forma wypowiedzi - "bo toczył się przed amerykańskim sądem" - jakby to miało jakiekolwiek znaczenie.

Oczywiście, że nie wie! To jest CEO dużej firmy i on ma pilnować aby biznes (Topware) się kręcił i przynosił zyski.
To tak jak dyrektor szpitala nie wie czy cieciu na szlabanie to Zenek czy Zdzisiek.
CEO Topware nie będzie śledził historii każdej gry jaką nabył bo ma ich setki. On ma prawa do tytułu i pilnuje tych praw czyli kasy.

No sorry ale albo nie za dobrze rozumiesz angielski albo korzystałeś z jakiegoś tłumacza google, który wypaczył sens wypowiedzi.
Oni rozpoczęli negocjacje z Hyperion w celu uzyskania kasy za licencję.
To nie jest spuszczenie z tonu tylko normalna procedura takich firm - najpierw mail ostrzegawczo/negocjacyjny zawierający warunki ugody a jak nie to sąd. Przypomnij sobie jak było z grą Smurf Rescue - dokładnie tak samo. Koleś zrobił grę bez zgody wydawcy to rozpoczęli z nim "negocjacje" czyli wysłali maila prawniczego i kazali mu zapłacić. Człowieczek się przestraszył i "uciekł". To samo zrobił Topware z Hyperionem - wystosował podobny list. Hyperion najprawdopodobniej zapłacił, a jak nie to pewnie jeszcze im to bokiem wyjdzie.

Raczej wręcz przeciwnie. Hyperion bez szemrania grzecznie zapłacił za licencję aby nie było rozgłosu i aby mogli grę sprzedawać na spotkaniu.
Bo inaczej nie byłoby gry na imprezie i wtedy dopiero by się wydało, że było to nielegalne. Poszli na ugodę i szybko zapłacili - dlatego moje pytania o prawa i licencje są kasowane z ich forum - aby nie jątrzyć tematu bo chcą go zamieść pod dywan najszybciej jak to tylko możliwe.

Napisałem bezstronną recenzję ale przecież jak nie ma orgazmicznych spazmów zachwytu to już jest dla Ciebie "ostre objechanie".

Jak to jest najlepszy to strach pomyśleć jakie są te gorsze tak jak Tabor - tam karta sieciowa będzie pewnie oprogramowywana (trudne słowo) z 10 lat.

Taaa, najlepsza. Dodanie obsługi rolki w myszce - WOW. Pewnie to dodanie obsługi rolki podniosło o drugie tyle wymagania sprzętowe i zajęło tyle miejsca na płycie, że język kraju gdzie niedźwiedzie polarne chodzą po ulicy, już się nie zmieścił i polską lokalizację musieli usunąć. Wbrew temu co napisałeś na forum hyperionu aby przegrać z wersji PC - to tak to nie działa. Przynajmniej nie działało w grach Epic Interactive. Poza tym dlaczego kupując grę mam kupować kolejną tylko po to aby mieć po polsku. Skopali port i nawet oryginalnych polskich lokalizacji nie dali.

Nie chce mi się marnować czasu na dalszą dysusję, gdyż pracuję aktualnie nad artykułem do Amigazynu i generalnie wolę pozytywne rzeczy od kłótni. Moją argumentację już przedstawiłem, a na koniec powiem tylko że gratuluję Ci ogromenej szklanej kuli o nieziemskich mocach, która pozwalała Ci podejrzeć jak to Hyperion grzecznie płaci po raz drugi za licencję, a co gorsza jeszcze bezczelnie nie chwali się tym w materiałach handolwych pomijając Topware, któremu niby zapłacił, pisząć:
Gorky 17 (c) 1999 Metropolis Software House. All rights reserved.
Amiga conversion (c) 2015 Hyperion Entertainment CVBA.
All trademarks are owned by their respective owners.

Pisz, pisz. 5 dyszek to zawsze coś.
A copy/paste ze sklepu aliena computer nic nie znaczy bo tam mogą sobie napisać co im się podoba.
Co więcej - na pudełku i płycie będziesz miał ten sam napis bo przecież płyty były wcześniej tłoczone.
Tak jak w AOS4FE gdy okazało się, że jednak mają burdel i rzekomo naprawiony bug w instalacji jednak nie jest naprawiony. Rozłożyli ręce - że płyta już poszła do tłoczni i biedaczki nic nie mogą zrobić.

A ja ci mówię, że wyskoczyli z kasy aby szybko zamieść sprawę pod dywan i móc na imprezie pokazać się z grą.

Jakość dźwięku niestety nienajlepsza, głuche odgłosy a dodatkowo w tle jakieś przemówienie. Na razie słucham wywiadu z Dickinsonem, może potem będzie lepiej.

Ponieważ obok oszczerców z kręgu wewnętrznego, działają też starzy dobzi znajomi z niebieskiej braci warto podkreślić iż AmigaOS 4 na X5000 był pokazywany na imprezie na co są dowody. Chociażby na tym zdjęciu widać włączoną X5000 oraz włączonego Tabora (który radzi sobie z filmami HD). Co prawda obok stoi też X1000 i zapewne miłośnicy spiskowych teorii dziejów powiedzą że Dickinson włączył X5000 tak dla picu a obraz na monitorze szedł z niby wyłączonej (co widać po braku jakichkolwiek świecących kontrolek jak i nieruchomego wentylatora) X1000 no ale na taką propagandę już się nic nie poradzi "Leon musi przyznać się do błędu" i przeprosić

Myślę sobie, że trochę za poważnie to traktujecie. Ja rozumiem że ciężko czasami
się opanować. Ale takie coś raczej nikomu nie pomoże.

@Amigafan, nie wiem dlaczego się tak unosisz, po tylu latach czekania powinieneś
być już przyzwyczajony do takiej sytuacji. Może mała przerwa w amigowaniu pomoże
ci spojrzeć na sytuację bardziej chłodno.

@Mufa, faktem jest że postępowanie Hyperionu jest czasami bardzo niejasne.
Mi też się nie podoba kasowanie postów na forum, przecież jeśli sytuacja jest jasna
i, tak jak w tym wypadku, mają prawa do wydania gry to dlaczego nic nie napiszą,
nie skomentują, przecież takie postępowanie to tylko woda na młyn wielbicieli teorii
spiskowych - najgorsze co mogą zrobić to skasować post na forum i nic nie wyjaśnić.
Tak małej społeczności nic nie umknie, a poziom i natężenie niedobrych emocji jest
jak zauważyłem bardzo wysoki, po co trzymać ludzi w napięciu?


Dziwi mnie trochę, że mając X5000 nie nakręcą żadnego filmu, nawet z imprezy,
to skutecznie obcięło by wszystkie spekulacje. Nie wiem czy oni mają tak wyj&$#e
czy nie zdają sobie sprawy ile skrajnych uczuć wzbudza cała ta sytuacja. Przecież
nikt chyba nie oczekuje że wszystko już jest na sto procent dopięte, bo w takim
wypadku X5000 byłaby już dawno w sprzedaży.

Libre Office, portowanie tego przypomina mi trochę udowodnianie że Doom
też może hulać na Amidze. Po co to komu potrzebne, jest wiele klasycznych
programów amigowych, które chyba łatwiej przystosować do nowych Amig
(podobnie jak PPaint) niż portować molocha. Poza tym w dzisiejszych czasach
raczej jest tendencja do sprzedaży pojedynczych cząstek niż całego pakietu,
którego duża albo większa część leży odłogiem na twardzielu bo nie było wyjścia
i trzeba było kupić całość. Jest Amistore, Trevor kupuje klasyczny soft, może
powinien pomyśleć o wydaniu wersji dla nowych Amig, nawet bez żadnych
zmian funkcjonalnych, tak żeby ludzie mogli tego używać i przy okazji testować.
On zarobiłby trochę i zbadał jaki jest rynek, to pomogło by też zdecydować
czy rozwijać arkusz kalkulacyjny, edytor tekstu czy jeszcze coś innego.
Wiadomo że najlepiej byłoby mieć wszystko tu i teraz ale tego nie są w stanie
zrobić, więc po co rzucać się z motyką na Libre Office i w rezultacie tracić
kilka lat?

_________________
AmigaOne X5000/020, Sapphire Radeon R9 270X Toxic, 2GB RAM.
Amiga1200/060 32MB RAM

Ogólnie problem sprowadza się tylko do jednego: braku ludzi = braku czasu. To jest wlasnie efekt podziału na trzy systemy. I o tym właśnie mówił RJ. Dopóki to wszystko traktujemy jako hobby/praca dodatkowa to nie wyjdzie żadnej ze stron na dobre.

Szkoda że nie nagrałeś żadnych filmów jak działają systemy na X5000, zarówno MOS jak i AOS4.
Bo obie strony piszą, robią zdjęcia a tylko ci co byli na imprezie mogą to zobaczyć na własne oczy.
Ja mógłbym to zrobić ale jako betatester nie mogę się wychylać, no a poza tym MOSa nie nagram,
ty nie jesteś ograniczany ani NDA ani brakiem MOSa, bo tam byleś. Może jako postronny/bezstronny
obserwator napiszesz chociaż kilka słów na ten temat?

_________________
AmigaOne X5000/020, Sapphire Radeon R9 270X Toxic, 2GB RAM.
Amiga1200/060 32MB RAM