adam napisał(a):
A tak na marginesie, ciekawa tematyka tych blogów? Może rzuciłbyś jakimś linkiem.Ciekawa-nieciekawa. Mam kilka hobby, z których mi najbliższe to to
http://amigaone.wordpress.com/ i to
http://adammierzwa.wordpress.com/Oczywiście to nie ma porównania do twojego bloga, który w zasadzie jest nie blogiem a serwisem - artykuły pisze więcej jak 1 osoba, a całość jest powiązania z forum.
Skorzystałem po prostu z możliwości bezpłatnego wyrażenia się w sieci
No z Aikido do za wiele wspólnego nie mam, może poza faktem że zapisałem kiedyś do klubu dzieciaków. Ale to było dobre kilka lat temu, jeszcze w czasach przedszkolnych i jak większość sportów, do których początkowo się palili, szybko im się znudziło. Natomast o tym blogu na temat A1, nie miałem pojęcia i z chęcią się w niego zagłębię. Słowem będzie co czytać na wieczór
Cytuj:
Pierwszy post oczywiście zwięzły i z linkami (np.zrobiłeś kiedyś prezentację Hollywood o nim samym - nie każdy widział), a dalej konkrety
Przedstawienie w skrócie co to jest LUA, albo np. swój warsztat - jak tworzysz prezentację. Właściwie tematów na kilka artykułów nie braknie. Trudno mi pisać konkretniej, bo to ty znasz ten program a nie ja
Ale najlepiej właśnie "kwadraturę koła" rozbić w ten sposób: wypromować go w środowisku na "każdy musi go mieć", zrobić szkółki, a potem wspólne projekty.
Linka do prezentacj interaktywnej, na temat Hollwyooda oczywiście udostępnię. Szczerze mówiąc to była część pierwsza cyklu, z tego co pamiętam to napisałem też część drugą, tylko nie osadziłem już tego tekstu w prezentacji praktycznej. Może się do tego wezmę.
Co do programowania, to prawdziwi programiści, tacy jak np. Lazi i inni z którymi miałem okazję wymieniać doświadczenia, rzeczywiście kodują w Hollywoodzie, nie używając Designera, bądź czyniąc to sporadycznie. Ja jednak nie mam co się równać do tego poziomu. W 2007r gdy zacząłem przygodę z programem (właśnie dlatego że uznałem iż warto coś robić, a jestem już za stary bo osiągnąć coś więcej niż absolutne podstawy w C++), w zasadzie jechałem wyłącznie na Designerze. Z czasem, gdy brak pewnych rzeczy w Designerze trochę mi doskwierał, zaczęłem uczyć się trochę tego języka, uzupełniać produkcje "wyklikane myszą", wklepywanym kodem. Z biegiem lat rosły proporcje kodu, względem klikania, ale nadal jestem daleki od tego aby robić projekty wyłącznie w edytorze tekstu. Dlatego też ewentualny kurs który bym mógł zrobić, to byłby kurs Designera, który w stosownych do tego miejscach przewiduje pole do podpierania się komendami języka skryptowego, niźli typowy kurs programowania.