Pograłem trochę. wszystko jest OK, lecz gdy włącze tracki muzyczne, od czasu do czasu mam irytujące zatrzymania gry na jakieś mikrosekundy (przynajmniej tak się dzieje gdy gram z obrazu, CD nie wypalałem). Tak więc najlepiej po prostu odpalić AmigaAmpa i uruchomić te tracki zewnętrznie. Co prawda w takim układzie zaburzymy nieco zamysł autorów (odtwarzanie stosownego tracka do planszy ze zwycięstwem, stosownych w czasie rozgrywki itp.), odtwarzając całą muzykę jeden utwór po drugim, ale przynajmiej wtedy gra się całkowicie płynnie. Pomimo szybkiego działania gry, nie zauważyłem żadnych barier związanyc ze zwiększeniem poziomu trudności (jak w przypadku gry Napalm). Niemal z marszu dotarłem do szóstej misji. No może po prostu szybciej trzeba reagować, np. z naprawą budynków bo animacja jest zawsze na stałym poziomie 50fps, bez względu na liczbę jednostek. Więc jak podejdzie nam pod bazę grupa przeciwników, mamy sekundy na naprawę budynków. Ogólnie kiedyś w czasach 040, ta gra wydawała się jakaś większa misje dłuższe i bardziej rozległe. No ale tam liczba FPS spadała wraz z liczbą jednostek na ekranie. Punkt widzenia zmienia się w zależności od punktu siedzenia, z perspektywy X5000 misje są krótkie, mapy małe, niestety plansza 640x480 z dużym panelem po boku jest wręcz karłowata. Niemniej sama gra cały czas całkiem niezła, o czym świadczy fakt że do monitora na parę godzin mnie przykuła, zapewne w weekend dalej przykuje, a co do zasady wielkim fanem RTS'ów to ja nie jestem.
|