radzik napisał(a):
Chyba jedynym rozwiązaniem jest montowanie filmów nie na AmigaOS. Nie ma narzędzie normalizujący dźwięk. Trzeba by eksportować audio do edytora audio, normalizować, a potem składać to na ffshop (czy innym).
Oczywiście jak najbardziej pod AOS 4 jest możliwe wyciszenie dźwięku bezpośrednio operując na filmie, bez ładowania ściezki dźwiękowej do edytora audio. Ja skutecznie ściszyłem pobraną czołówkę wpisując w pole output, komendę jak na grabie w załączniku. Zatem nie trzeba kalać montowanego filmu pecetem
Tak jak pisze Radek, wystarczyło by więc tę czołówkę ściszyć raz na zawsze o odpowiednią liczbę decybeli dostosowaną do zwyczajowego poziomu głośności Twoich nagrań i po kłopocie. Nie musi to być jakoś idealnie znormalizowane co do 1% głośności. Przypuszczam że jeśli róźnica czołówka vs. reszta nagrania będzie na poziomie 2 - 3 decybeli, to nikt się nie pokapuje, a nawet jeśli, to nie będzie to jakoś mocno irytować. Co innego gdy różnica jest powyżej 10dB (a tak jest chyba teraz), w tym wypadku nie ma się co dziwić pomrukom niezadowolenia.